Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka
20 września przypada to sympatyczne święto wszystkich przedszkolaków na całym świecie. Od 3 lat w naszej placówce organizowane są z tej okazji podchody. Dzisiejsze pod hasłem "Dzień Przedszkolaka świętujemy i skarbu poszukujemy". Podchody to rodzaj prostej gry terenowej dla dzieci i młodzieży, w której szuka się śladów i wskazówek, by wreszcie trafić do zamierzonego celu.
Po śniadaniu wszystkie przedszkolaki znalazły w swojej sali, pozostawiony przez tajemniczą osobę pierwszy list z informacją, że wyruszamy na poszukiwanie skarbu a następnej wskazówki należy szukać w szatni.
Każdy Muchomorek został wyposażony w emblemat z napisem "Ogólnopolski Dzień Przedszkolaka" oraz opaskę na głowę. W szatni przeczytaliśmy informację, że musimy się ubrać i spotkać przed szkołą, że powinniśmy poruszać się według narysowanych na chodniku strzałek oraz poszukiwać zawieszonych w różnych miejscach balonów i kopert z zadaniami. Tak też zrobiliśmy. Wyruszyliśmy na spotkanie z fajną zabawą.
Muchomorki maszerowały pierwsze, nie dały się zbić z tropu, uważnie wypatrywały kolorowych strzałek. Znaleźliśmy również balony, w których znajdowały się tajemnicze karteczki z zadaniami oraz koperty z informacjami, czy jeszcze daleko do celu. Wreszcie dotarliśmy na polanę nad stawem. Tutaj z koperty dowiedzieliśmy się, że ktoś nas "zrobił w balona" a skarbu mamy szukać w przedszkolnej kuchni. Na pocieszenie mieliśmy jednak poszukać jakiejś niespodzianki. Znaleźliśmy reklamówkę pełną słodkości. Kolejnym punktem naszej zabawy było wykonanie zadań z balonów: ćwiczeń gimnastycznych, piosenek, wierszyków bądź odpowiedzi na pytania związane z dzisiejszym świętem. Po zjedzeniu cukierków wyruszyliśmy w drogę powrotną do przedszkola.
W kuchni czekała kolejna koperta. Tym razem ostatnia, z informacją, że skarb został ukryty w sali każdej grupy - według wskazówki to paczki obwiązane niebieskimi kokardami. Muchomorki swoją paczkę znalazły bardzo szybko. A w niej prawdziwy skarb - zestaw ciastoliny Play-Doh z foremkami. Nasz pełen emocji dzień skończył się więc bardzo twórczo - bawiliśmy się ciastoliną, wyciskając i wyrzynając różne kształty.
Ciastolinę otrzymaliśmy, dzięki rejestracji naszej placówki w Akademii Play-Doh, o której szerzej napiszę wkrótce.
Widać, że dzień udany :)
OdpowiedzUsuńRoksana, dziękuję za miły doping i komentarze:) bardzo udany dzień:)
OdpowiedzUsuńtak tak bardzo udany, Olga cały dzień chodziła dzisiaj w tej pięknej opasce z grzybkiem muchomorkiem :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, pani Mirelo:) Wydawało mi się, że maluszki zgubią się w tłumie przedszkolaków i nie będą z tego za wiele miały a tu sie okazało, że bardzo były aktywne, pilnując drogi i szukając balonów:) Brawo dla nich:)
OdpowiedzUsuń