Wielkanocne migawki

Dziś było świątecznie i urodzinowo. Urodziny świętowała pani Renia - było więc śpiewanie i słodkości. Były też czekoladowe jajeczka, tym razem znalezione w moim biurku:)

 Odwiedził nas również w przedszkolu Zajączek, tzn. nie ujawnił się osobiście ale zostawił na biurku list oraz mnóstwo śladów. Muchomorki tropiły tego sympatycznego gościa po śladach jego szybkich nóg aż dotarły do miejsca, gdzie, jak się okazało... 

                                       ...Zajączek schował dla nas... zajączki, czekoladowe:)

Ukrytą niespodziankę odnalazł Oliwier. 

Napracowaliśmy się, bo Zajączek przegonił nas po przedszkolnych i szkolnych korytarzach.

A to prezent dla wszystkich dzieci - gry planszowe, które Muchomorki bardzo ostatnimi czasy lubią.

Nasza ostatnia świąteczna praca - girlanda z kolorowych zajączków, która pięknie zdobi salę.

I jeszcze zabawna historyjka o Zajączku łobuziaku:)

Dziękuję za wszystkie życzenia i świąteczne upominki:)

Państwu również życzę Zdrowych i Spokojnych Świąt w gronie najbliższych:)

Wesołego Alleluja!!!

W Planetarium

W piątek, 7 kwietnia, przyjechało do nas przenośne planetarium Planet Expres z Zabrza. Mimo, że wnętrze nie sprzyjało robieniu zdjęć, musicie uwierzyć na słowo, że to było najlepiej spędzone 50 minut w tym dniu. Wycieczka w kosmos, rozpoznawanie planet Układu Słonecznego, zabawa w łapanie gwiazd i mnóstwo innych atrakcji. Mnóstwo śmiechu i radości a wszystko dzięki niezwykle charyzmatycznemu prowadzącemu, który dosłownie porwał dzieci.

Przed namiotem....

... wchodzimy

Układamy się wygodnie na dywanikach....

Zaraz się zacznie....

 Tu było ciemno, w tle układ słoneczny a dzieci miały zamienić się w kosmitów. Zdjęcie wyszło nijakie ale radość dzieci widoczna:)

Po takiej lekcji astronomii znajomość planet Układu Słonecznego nie będzie dzieciakom obca.

Wiosenno-wielkanocne zabawy plastyczne

Dziś kilka migawek złapanych podczas zabaw plastycznych.

Muszę się pochwalić, a jakże! 

Uwielbiam zabawy plastyczne z Muchomorkami. Jakiegokolwiek pomysłu nie podsunę efekty są przewspaniałe. Moja rola kończy się na instruktażu i podpisaniu prac. Dzieci samodzielnie tworzą cudowne rzeczy a nie są to prace proste, zapewniam. Opłacało się od maluchów pozwolić lepić, kleić i wycinać i powtarzać, że się uda, że wyjdzie i nie trzeba zrażać się zaraz na początku.  Zresztą do dziś plastyka to najchętniej wybierana aktywność podczas zajęć swobodnych. 

Możecie być Państwo dumni ze swoich pociech!

To zaprocentuje w szkole!

A tu obserwujemy jak rośnie w naszym okiennym ogródku. Pierwsza porcja rzeżuchy zjedzona na śniadanie na kanapkach:)