Słodki piątek
Piątek upłynął nam pod znakiem słodkości i niespodzianek.
Muchomorkowi rodzice zdecydowanie rozpieszczają mnie pod każdym względem. Pyszny tort "Leśny mech", który upiekła mama Helenki spałaszowaliśmy z wielkim smakiem. Jakoś tak kojarzył mi się z Muchomorkami, ciekawe czy mam rację? Kwiat zaś stanął na honorowym miejscu w moim pokoju. Dziękuję bardzo - niespodzianka się udała, zaskoczona byłam ogromnie.
Dodatkową atrakcję zgotowała Muchomorkom nasza koleżanka Ala ze swoją mamą. Ala upiekła dla wszystkich pyszne haloweenowe ciasteczka, w kształcie kotów, sówek i nietoperzy. Były chrupiące i słodkie. Dziękujęmy Ali i jej mamie!
Było słodko i bardzo sympatycznie. Takie momenty sprawiają, że w przedszkolu naprawdę czujemy się jak w domu.
DZIĘKUJEMY!!!
Pani Iwono, przecież nasze pociechy tak pięknie świętują swoje urodzinki w przedszkolu , wiec my rodzice muchomorków nie wyobrażaliśmy sobie by było inaczej w przypadku Pani święta. A co do tortu to tak naprawdę za sprawka Heli, bo gdy powiedziałam jej : " wiesz jutro Pani Iwona ma urodzinki, i bedą kwiaty, sto lat - ona zapytała a cukierki? ... No tak przecież dzieci rozdają cukierki z przedszkolnego tortu.... I tak " leśny mech" od razu wpadł mi do głowy, idealnie pasujący do Muchomorków:) a czy dzieci chętnie jadly ZIELONY mech?
OdpowiedzUsuńLeśny mech to był strzał w dziesiątkę:) dzieci jadły torcik, choć nie wszystkie skonsumowąły go do końca:) Chciałam poprosić o przepis, ale znalazłam to cudo w Internecie:) A czekoladki z torcika przedszkolnego były dziś - rozdawałam a jakże, i sto lat mi dzieci zaśpiewały:) Gorzej z dźwiganiem na krzeselku:):):) Musiałam się obejść bez tego:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń