Kolejne spotkanie Muchomorków z "Pajdohistoryjkami"
Ja wiem… wakacje za pasem, ale wakacje to nie tylko czas
beztroskiej zabawy na powietrzu to również dni, kiedy ciut wieje nudą a
deszczowa aura nie pozwala na wyjście na zewnątrz. Obojętnie – w domu czy na wyjeździe
– warto mieć wówczas ze sobą tzw. „czasoumilacze”, które pozwolą przetrwać,
zainteresują dziecko a jednocześnie, dzięki walorom edukacyjnym wniosą
dyskretnie do zabawy element nauki. Dziś chciałabym polecić jedną z takich
publikacji, którą, jeśli dbamy o rozwój najmłodszych, warto podarować swojemu dziecku i zabrać ją ze sobą chociażby na wakacyjne eskapady.
Pisałam już kiedyś TUTAJ o tym, że Muchomorki mają w gronie swoich
Przyjaciół autorów świetnych pomocy edukacyjnych dla najmłodszych – Państwa Elżbietę
i Witolda Szwajkowskich. Pani Elżbieta i Pan Witold co jakiś czas robią
dzieciakom niespodziankę obdarowując ich przesyłką.
Tak stało się również tym razem. Na mój adres z dedykacją
dla Muchomorków przyszły dwie nowe publikacje – mianowicie, kolejna część
przygód „Pajdohistoryjek” oraz „Sto wierszyków atrakcyjnych do ćwiczeń dykcyjnych”.
Dziś parę refleksji o „Pajdohistoryjkach”, gdyż stwarzają
one naprawdę świetną okazję do nauki poprzez zabawę. Polecam, Drodzy Rodzice,
wartościową pomoc wspomagającą rozwój waszych pociech. My uwielbiamy bawić się tymi kolorowymi pudełkami pełnymi tajemnic i humoru.
Kiedy tylko wyciągnęłam czerwone pudełko zawierające karty
opowiadające przygody dwóch urwisów – Basi i Jasia – dzieci w mig przypomniały
sobie o pierwszej części. Muchomorki kolejny raz mnie zadziwiły opowiadając o „Pajdohistoryjkach
z Jasiem” . Przypuszczam, że stało się tak ,między innymi dlatego, że ta
niezwykle bogata edukacyjnie pomoc, poprzez swoją specyfikę na długo pozostaje
w dziecięcej pamięci. TUTAJ wspomnienie naszych zabaw.
„Pajdohistoryjki z Basią i Jasiem” utrzymane są w takiej
samej konwencji jak poprzednie części. Solidne i kolorowe pudełko zawiera 20
lakierowanych kart, na których znajdują się zilustrowane i opisane wierszem pajdohistoryjki. Ich celem jest przybliżenie małemu odbiorcy prostych, lecz niejednokrotnie zaskakujących zdarzeń czy
sytuacji wywołujących określone emocje. Przygody sympatycznych łobuziaków uczą
empatii, prowokują do rozwiązywania problemów, stawiania się w podobnych sytuacjach,
uczą nazywania emocji i opowiadania o nich (co jest bardzo trudną sztuką). Dzieci oceniają konkretne sytuacje nie osoby i uczą się, jak sobie radzić z problemami, jak rozwiązuje się konflikty itp.
Dzieci chętnie bawią się z użyciem „Pajdohistoryjek” bo przecież
lubią utożsamiać się z bohaterami, którzy są tacy jak one i przede wszystkim
bawi je humor zawarty w publikacji – słowny, sytuacyjny i ilustracyjny. I jest
jeszcze coś, co, jak zauważyłam, zawsze przyciąga małego odbiorcę – zabawa rymami. Muchomorki to uwielbiają i chętnie kończą
rozpoczęte zdania – taką możliwość stwarzają również zabawne wierszyki z „Pajdohistoryjek”.
Możliwości wykorzystania tej pomocy jest mnóstwo – wspólne czytanie,
które szybko zmienia się w kreatywne czytanie, wyszukiwanie elementów,
tworzenie pytań, dopasowywanie ilustracji do opowieści o danej sytuacji, zabawa
w rymowanie, wyszukiwanie synonimów, co świetnie wzbogaca słownik dziecka, tworzenie
nowych historyjek, opowiadanie o emocjach, i nazywanie ich, próby pokazywania ich za pomocą
gestów i mimiki, wreszcie tworzenie do sytuacji z kart własnych plastycznych wytworów.
Nie ziewamy z nudów, nic bardziej mylnego. Ziewamy, bo nasz bohater, Jaś, się nie wyspał i uczymy go ziewać "cicho, kulturalnie" |
Mnie od początku zachwyca w tej publikacji wszystko. Świetny
styl autorów, którzy dla mnie są już rozpoznawalni po swojej twórczości,
przezabawna i bogata w szczegóły szata graficzna autorstwa Kingi Kulawieckiej
oraz estetyczne i solidne wydanie, które zawdzięczamy Wydawnictwu WiR. Autorzy dbają o swojego małego odbiorcę w
każdym szczególe.
Polecam to zgrabne pudełko, które mieści się w maminej torbie bądź
dziecięcym plecaku a niesie ze sobą mnóstwo możliwości doskonałej zabawy i nauki. Po prostu –
wyciągasz karty i już!
Muchomorki SERDECZNIE DZIĘKUJĄ Państwu Elżbiecie i Witoldowi Szwajkowskim
za prezent, który stworzył wiele sytuacji do świetnej zabawy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz